Łańcuch jest tak silny, jak jego najsłabsze ogniwo – autorami tego starego porzekadła spokojnie mogłyby być drzewa. A ponieważ intuicyjnie to wiedzą, bezwarunkowo sobie pomagają.
Długo się zastanawiałam, czy książka o drzewach powinna znaleźć się na psim blogu. Mnie „Sekretne życie drzew” Petera Wohllebena zainteresowało dlatego, że zamieszkaliśmy w bliskim sąsiedztwie puszczy i dzięki psu często ją odwiedzamy. Może też waszym spacerom przeczytanie tej książki doda pikanterii? Tytuł nie jest przewrotny, z książki tej dowiedziałam się, że drzewa potrafią się komunikować za pomocą wydawanych trzasków, za pomocą korzeni oraz grzybów wplątanych w ich korzenie. Grzyby dla drzew są swoistym internetem. Patrzyłam ostatnio na przycinanie gałęzi drzewom przy drodze i pomyślałam: „Tak, przed tymi drzewami jakieś 30 lat życia”, niby dużo, ale dla drzew to chwila. Dowiedziałam się, że drzewa wcale nie muszą mieć ogromnej przestrzeni do rośnięcia, że takie buki lepiej czuja się w ścisku swych pobratymców, gdzie nawzajem się sobą opiekują, dostarczają składniki odżywcze i ostrzegają przed zagrożeniem ze strony owadów czy objadających je zwierząt. A jeśli dodamy do tego, że drzewa mają umiejętność uczenia się, liczenia, posiadają uczucia, a nawet mogą się przemieszczać, to mamy książkę od której ciężko się oderwać. No dobra, troszkę nagięłam prawdę z tym poruszaniem, pojedyncze drzewo jest na zawsze związane z miejscem, gdzie upadło nasiono, bądź została posadzona siewka, ale jego potomstwo już może się powoli przemieszczać. W ten sposób też drzewa „idą” coraz dalej na północ Europy. Myślę, że mój ukochany profesor J.R.R. Tolkien byłby zachwycony czytając „Sekretne życie drzew”.
„Sekretne życie drzew” czyta się niemal jak kryminał, trudno uwierzyć, że akcja może być wartka, a ciekawostka czaić się niemal na każdej stronie. Patrzę sobie teraz na moje drzewka w ogródku i myślę, że muszą być nieszczęśliwe, wokół obce drzewka, brak rodziny. Myślę, że nie mają szans dożyć sędziwego wieku kilkuset lat. Może uda mim się pociągnąć lat kilkadziesiąt, może dojdą do setki – dla nas bardzo długo, dla drzew – ledwie wiek młodzieńczy.
My mamy wersję elektroniczna książki, ale zastanawiamy się nad dokupieniem papierowej – występują dwie jej wersje, jedna jest z ilustracjami. Ze względu na dzieci i ich leśną edukację, właśnie o niej myślimy. A pies? No cóż, dla niego drzewa raczej nadal są słupem ogłoszeniowym na którym zostawia się własne wiadomości dla innych, a las miejscem, gdzie się fajnie biega.
Autor: Peter Wohlleben
Tytuł: Sekretne życie drzew
Tłumaczenie: Ewa Kochanowska
Oprawa: Twarda, Twarda ilustrowana
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Otwarte