Znudzony malamut
Skręcona kostka uświadomiła mi, jakie fajne życie miał dotąd nasz malamut. Codziennie zabierałam go na długi spacer połączony z trenowaniem i wspólnymi szaleństwami. Do tego miał kilka spacerów sikukupa, które jednak też często przekształcały się w nieco dłuższe patrolowanie okolicy. Wspominamy spacer z Artu Ostatnie 7 tygodni było jednak zupełnie…