Kleszcze
Mieszkamy w zakleszczonym miejscu. Niedaleko puszcza, łąki i co rok wielkie znaki na trasach spacerowych "uwaga kleszcze". Do tej pory jednak kleszcz był dla mnie problemem teoretycznym. Używaliśmy jakiś łagodnych psikadeł dla dzieci na leśne wyprawy, w okolicach domu (wstyd przyznać) często zapominałam o zabezpieczeniu nas. Chyba kleszcze za nami…