Czy pies zawsze musi być na smyczy i w kagańcu? Ostatnio postanowiłam zgłębić ten temat, bo gdy wychodziliśmy z hotelu w góry jedna kobieta zaczęła na nas wrzeszczeć, że pies nie ma kagańca, że mamy mu natychmiast założyć, że wokół są małe dzieci i w ogóle mordercę mamy.

Haker nawet nie zwrócił uwagi – po szczenięcym zachwycie wszystkimi ludźmi, jest teraz opanowanym psem, w dodatku był już w swoim sportowym wdzianku, więc jedyne, co go interesowało, to droga wprzód i wprzód. Ja w zasadzie nie miałam szans dojść do głosu, bo szybciej było wyjść z budynku niż czekać, aż pani skończy się pieklić. Tak też zrobiliśmy. Może niezbyt rozsądnie, ale nie miałam ochoty wdawać się w pyskówkę.

Wiedziałam, że pies na smyczy i w kagańcu musi być w tramwajach, autobusach, czy pociągach. Byłam też przekonana, że smycz i kaganiec jest dla psów ras agresywnych, a smycz lub kaganiec dla reszty. Zresztą na spacerach, rzadko widuję psy w jednym i drugim, co w pewien sposób podtrzymywało moje przekonanie. Jak więc jest z tym obowiązkiem kagańca?

Płynnie jest. Tak naprawdę nie ma w Polsce jednoznacznego zapisu co i kiedy. Jest zapis z kodeksu wykroczeń treści:

"Art. 77 – Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany."

Wiemy więc, że możemy dostać karę, ale nie wiadomo dokładnie co są te zwykłe i nakazane środki ostrożności. Zwracam też uwagę, że mowa tu o zwierzęciu, nie psie, więc może się okazać, że kota też należy trzymać na smyczy, transporterze i nie pozwolić na wałęsanie się po drodze, gdzie może stać się przyczyną wypadku.

Jeśli jednak mowa o psach i kagańcach, to trzeba się dokopać do regulacji gminnych, bo tam znajdziemy bardziej precyzyjne wytyczne. W Krakowie w miejscach uczęszczanych pies powinien być na smyczy, a rasy agresywne dodatkowo w kagańcu. W miejscach mniej uczęszczanych można psa puścić ze smyczy, ale musi mieć założony kaganiec. Właściciel ma też sprawować nad psem pełną kontrolę. LINK

Warszawa jest mniej restrykcyjna - w miejscach mniej uczęszczanych można psa puścić ze smyczy bez kagańca. LINK

W Koszalinie przepisy są jednoznaczne – mówi komendant Piotr Simiński. – Zgodnie uchwałą rady miasta „O utrzymaniu czystości i porządku na terenie Koszalina” psy należy wyprowadzać na smyczy. Kaganiec założony muszą mieć psy ras uznanych za niebezpieczne oraz te, które wzbudzają zagrożenie. Co to oznacza w praktyce? Psy które rzucają się na przechodniów, warczą. LINK

Wyjeżdżając z psem musimy więc sprawdzić, co w danej miejscowości obowiązuje oraz sprawdzić wytyczne hotelu, gdzie się zatrzymujemy. Nasz w tej sprawie milczał. Poprzedni kazał w budynku trzymać psa na smyczy. Zresztą rozpieścił mnie bardzo, bo tam nikt nawet nie spytał o kaganiec, do windy dosiadali się rodzice z małymi dziećmi i ogólnie był to bardzo spokojny pobyt.

Jasno kwestię kagańca i smyczy regulują też różni przewoźnicy – kolejowi, autobusowi, tramwajowi. Właściwie zawsze jest nakaz trzymania zwierzęcia na smyczy i w kagańcu bądź w transporterze. Ma to bardzo dużo sensu, bo nawet jeśli pies jest mega spokojny, lubi ludzi i podróże, to na małej przestrzeni o wypadek nie trudno – ktoś nadepnie psa, potrąci, pojawi się drugi pies, a nasz zwierz zareaguje kłapnięciem. Warto też pamiętać, że przewóz zwierząt zazwyczaj podlega też dodatkowej opłacie.

  • LINK – pies w pociągu
  • LINK – pies w pociągu i samolocie

Inne zasady obowiązują psy przewodników, które zazwyczaj nie muszą mieć kagańca, podróżują za darmo, czasem też nie muszą przebywać na smyczy.

"Jaki kaganiec? Jestem słodki!"

A tak wracając do sytuacji z początku wpisu to mam świadomość, że kaganiec na pysku Hakera by jej zapobiegł. I jest naszym niedopatrzeniem, że pozwoliliśmy psu z kagańca wyrosnąć i nie kupiliśmy kolejnego. W naszych oczach on jest oczywiście nadal słodkim, kochanym dzieciakiem, ale dla otoczenia całkiem wielkim psem-wilkiem. No i jest też pożeraczem wszystkiego na spacerach, więc w końcu dla jego bezpieczeństwa musimy jak najszybciej nadrobić. No i pewnie na nowo psa do kagańca przyzwyczaić. Nastąpi to już wkrótce, bo idzie do nas właśnie paczka z kagańcem fizjologicznym CHOPo. Mam nadzieję, że dobrze psa wymierzyłam. ;)