Pas – wrażenia z użytkowania
Mimo, że pogoda nie rozpieszczała (w nocy lało, było tylko kilka stopni powyżej zera), dosyć miałem gapienia się na uprząż opisywaną ostatnim razem; chciałem ją wreszcie wypróbować! Zgarnąłem psa, dla którego pogoda nie stanowi żadnej, ale to żadnej przeszkody, i wyruszyliśmy do lasu. Po dojechaniu na miejsce zapiąłem na biodrach…